„Mały król”
2 czerwca w sali widowiskowej Centrum Kultury i Biblioteki w Bardzie miała miejsce premiera spektaklu „Mały król”, przygotowana pod kierunkiem Beaty Szewczyk i Anny Bartkiewicz-Czai. Spektakl oparto na motywach „Króla Maciusia I” Janusza Korczaka oraz „Małego księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry. Sobotnia premiera zwieńczyła kilkumiesięczne przygotowania i niemały trud (szczególnie młodych wykonawców) w nie włożony. Cieszy więc, że okazała się sukcesem!
Gratulujemy szczególnie młodym aktorom, którzy mieli do opanowania naprawdę niełatwe zadanie, nie tylko odgrywając swoje role, ale również czynnie uczestnicząc w reżyserii spektaklu. Ogromne słowa uznania należą się również dorosłym wykonawcom z zespołu Wiolinek, którzy niejednokrotnie z większą tremą niż dzieci wychodzili na scenę, ale wywiązali się ze swoich ról znakomicie! Ten spektakl po raz kolejny udowodnił, że teatr to wspaniała zabawa, w której wspólnie mogą uczestniczyć zarówno dorośli, jak i dzieci. Poza symbolicznym przesłaniem była to chyba jego największa wartość. Pokazał też, jak wielką skalą talentu dysponują młodzi wykonawcy, wspaniale odgrywający swoje role i w większości wzbogacający je niezwykłymi wokalnymi popisami.
Szczególne słowa uznania należą się Kubie Piojdzie, odtwórcy głównej roli, który miał najtrudniejszą rolę, bo do opanowania najdłuższy tekst i do „spięcia” całe przedstawienia. Jednak ogromne słowa uznania należą się też pozostałym wykonawcom, tj. Kai Pietraś, Nicoli Bednarz, Emilce Lis, Lenie Urban, Marcelowi Gąsiorowi oraz Michałowi Węgrzynowie (prawdziwemu „asystentowi reżysera”), jak również małym wokalistkom – Kalince Blechinger i Weronice Piotrowskiej .
Nieoceniony wkład w przedstawienie miała pani Anna Bartkiewicz-Czaja, odpowiadając za opracowanie muzyczne, jak i przygotowanie zarówno młodszych, jak i starszych wokalistów, za co zebrała huczne brawa. Równie gorąco był oklaskiwany gościnnie występujący pan Remigiusz Piojda (wypadający doskonale zarówno w rolach mówionych, jak i śpiewanych), prywatnie tato Kuby, odtwórcy tytułowej roli. Tak naprawdę brawa zebrali po kolei wszyscy wykonawcy, ale tutaj warto dodać jeszcze słowa podziękowania dla rodziców młodych wykonawców, którzy dopilnowywali i mobilizowali swoje pociechy do udziału w próbach, które praktycznie zaczęły się już w marcu. Jesienią przewidziana jest kolejna odsłona przedstawienia, wzbogacona o kilka nowych pomysłów, które rodziły się w końcowej fazie prób. Trzeba bowiem przyznać, że młodzi wykonawcy są bardzo kreatywni i może się okazać, że jesienny spektakl będzie trwał już nie godzinę, lecz dużo dłużej. To jednak na pewno nie będzie stracony czas, którzy zechcą o obejrzeć. Już teraz zapraszamy!