BARDOmiasto cudów

Home / Sołectwa

Autor:Publikacja: Redakcja

Potworów

Jeśli podążamy pieszo z Barda w kierunku Ząbkowic Śląskich, najkrótsza a zarazem najbardziej malownicza droga wiedzie nas bezleśnymi pagórkami przez wieś Potworów. Leży ona na skraju Doliny Nysy Kłodzkiej i okalających ją wzgórz Przedgórza Paczkowskiego, w płytkiej dolinie potoku Mszanica, dopływu Studwi. Wieś ma słowiański rodowód i po raz pierwszy była wzmiankowana już w 1260 roku jako Potvorov.

Sołtys: Beata Strusińska

Nazwa nie pochodzi bynajmniej od jakiegoś “potwora” zamieszkującego tę okolicę, lecz od zbitki słów “po dworze”, oznaczających osadę obok jakiegoś dworu-majątku, do niego należącą. W 1316 roku pojawia się nowa, zniemczona pod wpływem kolonizacji niemieckiej nazwa Rudegerisdorf, w 1551 – Rugersdorf, a następnie Riegersdorf, co oznacza w staroniemczyźnie wieś należącą do Riegera. Od samego początku miała charakter rolniczy, ponadto działali tutaj liczni rzemieślnicy. Pod koniec XIX wieku we wsi mieszkało 548 mieszkańców, działało 2 stolarzy, 2 szewców, 2 murarzy, 3 krawców, 1 kowal, 2 cieśli, 1 wytwórca lalek, 1 tkacz, 1 wytwórca koszy wiklinowych i 1 rachmistrz. Był tu również jeden sklep, jedna gospoda i założona w 1883 szkoła.

Działała też mała fabryka maszyn rolniczych Grussera, zatrudniająca 14 pracowników i kopalnia glinki kaolinowej, którą mieszano z gliną wydobywaną w pobliżu Strąkowej i stosowano jako surowiec do produkcji naczyń w okolicznych warsztatach garncarskich. W Potworowie działał silny związek rolników, który pod koniec każdego roku urządzał wielki noworoczny bal. Następny odbywał się z okazji cesarskich urodzin, podczas którego uczestnicy maszerowali w uroczystym pochodzie do Barda lub Brzeźnicy. W poniedziałek wielkanocny w gospodzie urządzano zabawę we własnym gronie, czasami także w zielone świątki. Największą uroczystością organizowaną przez miejscowy związek rolników był festyn dożynkowy. Festyn rozpoczynał się ranną mszą świętą w kościele w Brzeźnicy, gdzie procesja mieszkańców Potworowa przynosiła wykonaną z pszenicy koronę dożynkową.

Po południu rozpoczynał się festyn połączony z zabawą taneczną. Największy ruch panował jednak w listopadzie, na dorocznym kiermaszu. W czasie dwóch dni mieszkańcy wsi i okolicznych miejscowości poddawali się hulankom i swawoli. Do wsi przyjeżdżali okoliczni kupcy, którzy otwierali swoje stragany, gospoda pełna była ludzi grających w karty, tańczących, pijących piwo. Na zewnątrz dzieci jeździły na karuzeli, strzelano z wiatrówki, grała orkiestra. W 1922 uroczyście odsłonięto pamiątkowy obelisk poświęcony tym mieszkańcom wsi, którzy zginęli podczas I wojny światowej. Potworów nigdy nie posiadał własnego kościoła ani cmentarza. Mieszkańcy, podobnie jak dzisiaj należą do parafii w Brzeźnicy.

Liczba mieszkańców wsi od II połowy XIX wieku spadała i wynosiła w 1926 roku 420 osób, w 1940 399 osób. Potoworów nie posiada jakichś specjalnych zabytków. Przy drodze do Barda tuż za wsią stoi pod dwoma lipami barokowa XVIII wieczna kolumna maryjna. Przy drodze do Braszowic z drugiej strony wsi na wzgórzu stoi barokowa kapliczka. Najciekawszymi zabytkami tej wsi są tak zwane krzyże pokutne zwane także krzyżami pojednania. Są to pomniki dawnego, znanego na Śląsku od XIII wieku prawa zwyczajowego, które pozwalało mordercy uratować głowę o ile doszedł do porozumienia i zawarł ugodę z rodziną ofiary. Jeden z takich krzyży wykuty w piaskowcu stoi za płotem domu nr. 51. Drugi zaginiony jeszcze przed II wojną światową stał przy młynie na rzece Studwi, na granicy wsi Braszowice i Potworów.

W tym dziale

W serwisie

Aktualności